W 2011 roku, po wejściu w życie tzw. ustawy antyspreadowej Związek Banków Polskich (ZBP) opublikował dokument, w którym wyjaśnia bankom czym różni się prawdziwy kredyt walutowy od tzw. kredytu walutowego (kredytu indeksowanego i denominowanego). Jeśli nie ma ma spreadu, to kredyt jest walutowy. Zatem gdy w umowie występuje spread to kredyt jest złotówkowy.
Jednak po dziś dzień frankowe banki – członkowie ZBP – twierdzą, że kredyt jest walutowy, nawet jeśli oryginalna treść umowy o kredyt:
1) określa kwotę kredytu w PLN,
2) dopuszcza tylko wypłatę kredytu w PLN,
3) przewiduję spłatę rat w PLN, choć po przeliczeniach walutowych
4) wylicza należności stosując 2 rodzaje kursów walutowych
(spread to różnica między kursem kupna i sprzedaży)Bez komentarza. No może jeden – nie ma się co dziwić, że banki przegrywają w sądach.
Obserwuj mnie
facebook
bądź na bieżącoyoutube
oglądaj porady wideotwitter
czytaj dyskusje i komentuj
Dodaj komentarz
Podziel się z nami swoją opinią lub doświadczeniami. Zapraszamy do dyskusji.